Wyrusz na niezapomniany wypad po wschodniej części województwa podkarpackiego. Przemierz najdzikszy szlak Bieszczad, zobacz piękny zachód słońca z wieży widokowej i zachwyć się nieszablonowymi zabytkami. A to wszystko w niezwykle zacisznym i wciąż dzikim wschodzie Polski.

Województwo Podkarpackie to wyjątkowo różnorodny region. Znajdziemy tu piękne góry z Bieszczadami na czele, urocze małe miasteczka jak chociażby Krosno, Sanok, czy Lesko i ciekawe zabytki z niesamowitymi cerkwiami. Jednak podkarpackie to również kierunek, w którym odnajdziemy miejsca przepełnione ciszą, gdzie możemy złapać głęboki wdech kojącego spokoju i odkryć nieskażoną ręką ludzką przyrodę.

Dlatego postanowiliśmy ruszyć w te najbardziej tajemnicze zakątki podkarpackiego, których wciąż jest tu tak wiele. Podczas naszego wypadu udało nam się wedrzeć wprost w dziką przyrodę Bieszczad, poznać trudną, lecz prawdziwą historię Bojków, zobaczyć opuszczone cerkwie i okryć ciekawe przygraniczne atrakcje.

podkarpackie

1. Szlak do źródeł Sanu – trasa przez opuszczone bieszczadzkie wioski

Bieszczady to wyjątkowy region Polski, który zawsze łapie mocniej za serce. Przyjeżdżamy tu żeby oglądać wyjątkowe panoramy z połonin, odkryć szumiące górskie potoki i napawać się wszechobecną ciszą. Jednak nie zawsze tak było, aż trudno sobie wyobrazić, że Bieszczady były kiedyś przeludnione. Dziś jedynie wiatr hula po rozległych łąkach… A gdyby tak stare lipy i zdziczałe sady przemówiły, z pewnością usłyszelibyśmy opowieści o spokojnym życiu Bojków. Szczególną atrakcją wschodu województwa podkarpackiego, zwłaszcza dla żądnych przygód wędrowców jest długodystansowy szlak do źródeł Sanu.

Źródła Sanu – szlak przez opuszczone bieszczadzkie wioski

Wędrując szlakiem do źródeł Sanu dotrzemy do najbardziej wysuniętego na południowy wschód skrawka Polski. Po drodze odwiedzimy dawne bojkowskie wsie Bukowiec, Beniowa i Sianki, po których dziś nie pozostał prawie żaden ślad. Z Bukowca w kierunku źródeł Sanu możemy ruszyć zarówno szlakiem pieszym, jak i częściowo szlakiem rowerowym.

Trasa w dwie strony liczy 22 km. To wyjątkowo sentymentalny spacer po bieszczadzkich dolinach, na którym zobaczymy fundamenty dawnej cerkwi w Beniowej, resztki podmurówki dworku Stroińskich w Siankach, kaplicę grobową Hrabiny, czy też kamienne krzyże, jakie są ostatnimi niemymi świadkami życia w tej części doliny Sanu. Co więcej na tym szlaku możemy zachwycić się pięknymi widokami okolicznych wzgórz, pogrążyć w nostalgicznej zadumie na dawnych cmentarzach i odszukać ślady dawnych szczęśliwych wsi.


2. Wieża widokowa w Mucznem – najwyższa wieża Bieszczad

Bieszczady są bardzo widokowymi górami, jednak żeby móc podziwiać ich ogrom, trzeba się wspiąć na połoniny. Na szczęście od niedawna w miejscowości Muczne mamy równie świetny punkt widokowy, a jest nim wieża na szczycie góry Jeleniowaty (907 m n.p.m.). Zatem jeśli nie masz możliwości na spacer po długodystansowych górskich szlakach, to wieża w Mucznem będzie najlepszym miejscem na podziwianie Bieszczad. 

Muczne – wieża widokowa na Jeleniowatym w Bieszczadach

Trasę do wieży na Jeleniowatym rozpoczynamy w miejscowości Muczne. Szlak to zaledwie 4,5 km pętelka, którą pokonamy wolnym krokiem w około 3 godz. Po drodze mijamy leśniczówkę Brenzberg, w której banda UPA bestialsko zamordowała 74 Polaków. Wśród ofiar byli mężczyźni, kobiety i dzieci, którzy zginęli w tak zwanej cichej egzekucji, czyli od wideł, siekier i kos.

Po chwili bieszczadzkiej zadumy ruszamy na największą wieżę Bieszczad, po moc niezapomnianych widoków. Wieża liczy 34 metry wysokości, a żeby się na nią wdrapać musimy pokonać aż 170 schodów. A co widać z góry? Piękną panoramę Halicza, Bukowe Berdo, Połoninę Wetlińską, Caryńską i ukraińskie Bieszczady. Gwarantujemy, że zachód słońca z wieży będzie wyjątkowym przeżyciem. To jedna z najnowszych atrakcji wschodu województwa podkarpackiego, dostępna dla całych rodzin.

3. Cerkiew w Smolniku – bojkowski kościół UNESCO w Bieszczadach

Kiedyś prawosławna, później grekokatolicka, a dziś to kościół rzymskokatolicki. Cerkiew w Smolniku nad Sanem to wyjątkowa świątynia, która znalazła się na najważniejszej liście zabytków UNESCO. Ta ponad 130 letnia cerkiew przetrwała wiele trudnych prób czasu. Po wojennej akcji przesiedleń ludności Bieszczad opustoszała na wiele lat, jej wnętrze niszczało, a miejscowy PGR składował w niej siano. Dopiero w 1974 roku powrócili tu wierni, wtedy cerkiew stała się kościołem rzymskokatolickim parafii Lutowiska.

Cerkiew w Smolniku – Bojkowski kościół Unesco w Bieszczadach

Cerkiew prezentuje wyjątkowy, bo obecnie bardzo rzadko spotykany typ Bojkowski. Wokół cerkwi jest niewielki cmentarz, dzwonnica i wyrzeźbiona w pniu figura Michała Archanioła. Dookoła świątyni rosną sędziwe drzewa, które z pewnością pamiętają jeszcze czasy, gdy w opuszczonej dziś wsi tętniło gwarne życie. Obecne wyposażenie kościoła jest współczesne, a jedynymi oryginalnymi akcentami są fragmenty polichromii. Podkarpacka cerkiew w Smolniku to wyjątkowa perła Bieszczad, nieliczna pamiątka, jaka pozostała po Bojkach. Dziś w Bieszczadach nie przetrwał ani lud Bojków, ani ich wsie. Tym bardziej warto odwiedzić maleńką wioskę Smolnik i zachwycić się tą niepowtarzalną atrakcją.

4. Torfowisko Tarnawa – podkarpackie cuda przyrody

Torfowisko w Tarnawie to jedna z ciekawszych atrakcji wschodu podkarpackiego, jaka jest dostępna dla każdego. Na kładkach możemy podziwiać zarówno zagrożone wyginięciem rośliny, jak i delektować się cudownym widokiem bieszczadzkich szczytów. Aby dotrzeć na torfowiska kierujemy się do dawnej, nieistniejącej już dziś wsi Tarnawa Wyżna.

Torfowisko Tarnawa – atrakcje Bieszczad

Torfowisko zajmuje obszar ok. 34 ha i podzielone jest na dwie części, które rozgranicza potok. Obie kładki można zwiedzać z dziećmi oraz z wózkami. Trasa jest urozmaicona, widoki są przednie, a wiele ciekawostek poznamy tu dzięki tablicom edukacyjnym. Do wyboru mamy dwie ścieżki, oczywiście obie trasy są warte zobaczenia, bardzo lajtowe i nieco różnią się nieco od siebie. Ich łączna długość to 2,5 km. Na tym wyjątkowym szlaku zobaczymy pięknie kwitnąca wierzbówkę, mięsożerną rosiczkę, czy też prawdziwą dżunglę mchów i porostów. Torfowisko to świetna atrakcja dla całych rodzin i kolejny ciekawy punkt do zobaczenia na wschodzie podkarpackiego.

5. Bieszczadzka Kolejka Leśna – kultowa ciuchcia

Zdecydowanie każdy, kto wybiera się na wypad w podkarpackie, powinien koniecznie zaliczyć przejażdżkę Bieszczadzką Kolejką Leśną. Dlaczego? Po pierwsze można tu poznać kawałek ciekawej historii Bieszczad, a po drugie odbyć niezapomniany rejs przez morze karpackiej puszczy, która wciąż porasta bieszczadzkie doliny. Podróżować bieszczadzką ciuchcią możemy na 2 trasach.

Bieszczadzka Kolejka Leśna – wyjątkowa atrakcja Bieszczad

Trasa Majdan – Balnica liczy 9 km i prowadzi przez urocze doliny, które przecinają wartkie strumienie oraz szumiące lasy. Ta niezapomniana wyprawa trwa 2 godziny. Przy stacji w Balnicy rozstawione są również stragany z pysznymi smakołykami, obok których nie można przejść obojętnie. Zdecydowanie warto skosztować lokalnego podkarpackiego przysmaku, czyli proziaka posmarowanego masłem z czosnkiem niedźwiedzim.

Druga trasa Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej prowadzi z Majdanu do miejscowości Przysłup. Ten odcinek jest jednak nieco dłuższy, bo liczy 11 km, a podróż z postojem zajmuje 3 godziny. Nic dziwnego, że bieszczadzka ciuchcia cieszy się tak dużą popularnością, w końcu daje nam tak wiele emocji i wrażeń. Dlatego też szczególnie polecamy ją dla całych rodzin.

6. Kalwaria Pacławska – najważniejsze podkarpackie sanktuarium

Kalwaria Pacławska to wyjątkowe miejsce na mapie województwa podkarpackiego. Tutaj kilka razy do roku pielgrzymi tłumnie przyjeżdżają, by modlić się przed cudownym obrazem MB Słuchającej i wędrować dróżkami po 42 stacjach kalwarii. Jerozolima Wschodu albo Jasna Góra Podkarpacia, właśnie tak można określić Kalwarię Pacławską. Jest to największe sanktuarium w tym regionie Polski, które co roku odwiedzają rzesze pielgrzymów.

Kalwaria Pacławska – najważniejsze sanktuarium Podkarpacia

Piękna barokowa bazylika, rozsiane po zboczu wzgórza i dolinie kapliczki kalwaryjskie oraz okazały wielowiekowy klasztor są perłą Podkarpacia, którą zdecydowanie warto zobaczyć. Najważniejszym elementem kalwaryjskiej bazyliki jest cudowny obraz Matki Bożej, która namalowana jest jednak dość nietypowo, bo widać jej tylko jedno ucho. Pielgrzymi szybko nadali jej miano MB Słuchającej. Dziś w Kalwarii wędrujemy na 2 trasach i aż 42 kaplicach. Pierwszy szlak to Dróżki Męki Pańskiej, natomiast kolejna ścieżka to Dróżki Pogrzebu i Wniebowzięcia NMP. Kalwaria Pacławska to miejsce przepełnione zarówno wielowiekową historią, jak i głęboką wiarą.

7. Podkarpackie Wielkie Oczy – wielokulturowa wioska

Odkrywając ciekawe miejsca wschodniej granicy Polski, dotarliśmy do niewielkiej miejscowości Wielkie Oczy. Jak się okazuje ta spokojna wieś to dawne miasto z ponad 500 letnią historią. To również miejsce, gdzie przez lata obok siebie żyły różne religie i narody. Dziś ta podkarpacka miejscowość porywa nas w sentymentalny wypad do czasów jej największego rozkwitu i dramatycznego upadku. Spacerując po wiosce za każdym rogiem odkrywamy jakąś ciekawostkę, intrygujący zabytek, czy też fascynującą historię. Mamy poczucie, że czas się tutaj zatrzymał, choć to dawne podkarpackie miasteczko prawie opustoszało. A przecież jeszcze przed I wojną światową mieszkało tu 2000 osób, na terenie miasta działało 30 sklepów, 4 gorzelnie, 2 cegielnie i 2 garbarnie skór, a oprócz tego młyn parowy, wytwórnia wody gazowanej i rzeźnia.

Wielkie Oczy – podkarpacka wioska trzech wyznań

Dziś jedną z ciekawszych atrakcji Wielkich Oczu jest grekokatolicka cerkiew z 1925 roku. Jest to jedyna w Polsce cerkiew, która wybudowana jest na wzór muru pruskiego. Kolejnym wartym odkrycia miejscem jest pięknie odremontowana żółta synagoga. Co więcej możemy również zajrzeć do jej środka, gdzie zobaczymy Izbę Pamięci Kultury Żydowskiej, czyli wystawę żydowskich pamiątek. W centrum miejscowości znajdziemy również barokową świątynię, a w jej wnętrzu ponad 400 letni obraz MB Pocieszycielki Strapionych.  Podkarpackie Wielkie Oczy są przykładem wielonarodowej i wieloreligijnej miejscowości, w której przez lata w zgodzie żyli ludzie różnych wyznań i narodowości.

8. Cerkiew w Chotyńcu – wciąż czynna podkarpacka cerkiew

Cerkiew w Chotyńcu to jedna z najpiękniejszych cerkwi w Polsce, wpisana na listę UNESCO. Datuje się, że powstała w 1600 roku, a zatem świątynia liczy już ponad 400 lat! Z zewnątrz od razu rozpoznamy tu typowe dla cerkwi 3 części, które tworzą jedną całość, czyli babiniec, nawę i prezbiterium. Świątynię zdobią kopulaste dachy wsparte na 8 bocznych bębnach. To zdecydowanie jedna z piękniejszych cerkwi, jaką może się poszczycić województwo podkarpackie.

Cerkiew w Chotyńcu – podkarpacka świątynia Unesco

Odkrywając wyjątkowy wygląd cerkwi warto zwrócić uwagę na ażurową galerię nad babińcem. Jak się okazuje ta niewielka świątynia miała aż dwa poziomy, by móc pomieścić wszystkich wiernych. Urocze, choć niewielkie wnętrze cerkwi w Chotyńcu skrywa kilka wyjątkowych perełek. Jedną z nich są polichromie ze sceną Sądu Ostatecznego, która zajmuje prawie całą powierzchnię ściany cerkwi. We wnętrzu możemy podziwiać również 400 letni rzeźbiony ikonostas. Co ciekawe dziś to jedna z nielicznych wciąż czynnych świątyń grekokatolickich w Polsce.

9. Werchrata – ukryte wśród lasów ruiny monasteru

W głębi malowniczych roztoczańskich lasów przez lata ukryte było monasterskie wzgórze. Jest to miejsce, w którym spotkały się dwie chrześcijańskie religie. Jednak losy obydwu pustelniczych zakonów nie uchroniły ich przed zniszczeniem. Werchrata to niewielka wioska na wschodzie podkarpackiego, w której dziś znajdziemy tajemnicze miejsce ze śladami ruin prawosławnego monasteru. 340 lat temu całe wzgórze tętniło życiem za sprawą niewielkiego zakonu bazylianów. Żeby dziś odkryć to tajemnicze miejsce ruszamy na 2,7 km szlak. Przy ruinach monasteru stoją dwie tablice informacyjne z opisem układu wzgórza, dzięki czemu możemy sobie wyobrazić jak ono kiedyś wyglądało. W tym mistycznym miejscu znajdowała się cudowna ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem, która płakała krwistymi łzami.

Werchrata – ruiny monasteru oo. bazylianów na Monastyrze

Dziś na terenie monasteru zobaczymy zaledwie ślady jego ruin, resztki dawnej furty klasztornej, pozostałości murów, kilka wejść do piwnic i pamiątkowy krzyż po cerkwi. Niecałe 200 metrów dalej jest dawna pustelnia albertynów, która funkcjonowała 14 lat, jednak albertyni także opuścili wzgórze. Jak się okazuje podkarpackie to również piękne lasy, to wyjątkowo zaciszna kraina, w której odnajdziemy prawdziwy spokój i zatopimy się w roztoczańskiej przyrodzie.

10. Radruż – niesamowita świątynia UNESCO

Radruż to przygraniczna wioska na wschodnich rubieżach woj. podkarpackiego. Dziś jej największym skarbem jest cerkiew św. Paraskewy. Potężna świątynia stoi na niewielkim wzniesieniu, jakie skrzętnie ukrywa soczysta zieleń 20 starych lip, które dają przyjemny cień latem i zarazem rozpylają słodki zapach po całej okolicy. Przepełniona symboliką i wiarą cerkiew ma niespotykany kształt, który zdecydowanie wyróżnia ją spośród wszystkich podkarpackich świątyń.

Radruż – najstarsza drewniana cerkiew w Polsce

Cerkiew ma już 450 lat, co stawia ją na czele najstarszych cerkwi w Polsce. Jej wnętrze pełne jest soczystych kolorów, polichromii i ikon. Ścienne malowidła pochodzą z XVII wieku, a ikonostas ma aż 58 ikon. Cerkiew w Radrużu można zwiedzać codziennie, a jako że jest ona filią muzeum to wstęp jest płatny. Co ważne cerkiew zwiedzamy z przewodnikiem, więc na pewno wyjdziemy stąd ze sporą dawką najważniejszych ciekawostek. Czy warto odwiedzić Radruż i dotrzeć na sam kraniec Polski? Zdecydowanie tak, to ciche i ustronne miejsce, w którym wyraźnie czuć krążące duchy przeszłości.

Podkarpackie zaskakuje, czaruje i wciąga. Zobacz sam, jak malowniczy jest jego wschód, poczuj klimat spokojnych wiosek, złap oddech na bezludnych szlakach i odkryj mistyczną moc podkarpackich świątyń. Aż tyle do odkrycia jest tutaj wciąż przed Tobą.

Ten artykuł powstał w ramach współpracy z Podkarpacką Regionalną Organizacją Turystyczną.

Dzięki, że dotarłeś/aś tutaj! Mamy nadzieję, że się podobało i że artykuł był dla Ciebie pomocny.
Postaw mi kawę na buycoffee.to
A czy wiesz, że napisanie jednego artykułu na bloga zajmuje nam średnio 3-6 godzin! To niełatwe zadanie, dlatego będzie nam miło jeśli docenisz ten trud i postawisz nam skromne espresso, albo wypasioną latte. Ta symboliczna wpłata będzie inwestycją w rozwój bloga i motywacją do dalszych działań :)

podkarpackie
5 3 votes
Oceń naszą pracę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments