„Betonowe miasto”, tak możemy powiedzieć o bunkrach w Mamerkach, które leżą nad nieukończonym Kanałem Mazurskim. Ukryty w gęstwinie drzew kompleks niezniszczonych bunkrów niemieckich z czasów II wojny światowej jest jednym z najlepiej zachowanych w Europie. Dlaczego powstał, co niezwykłego wydarzyło się na tym terenie i jak funkcjonowało to potężne miasto? Poznaj z nami wszystkie mroczne tajemnice bunkrów w Mamerkach.
Wszystko zaczęło się w latach 1940 – 44, kiedy to dla potrzeb 40 najważniejszych generałów oraz 1500 oficerów i żołnierzy Wehrmachtu, powstało prawdziwe betonowe i tajemnicze miasto. 250 obiektów, a w tym 30 betonowych schronów, które co ciekawe do dziś zachowały się w całości. Mamerki były kwaterą Dowództwa Wojsk Lądowych i centrum dowodzenia. Tutaj również zapadały decyzje m.in. o najważniejszej operacji militarnej XX wieku, czyli “Plan Barbarossa”. Niemcy po prostu już nie zdążyli wysadzić bunkrów, gdy w pośpiechu wycofywali się z Mamerek. Dlatego też dziś możemy oglądać je w bardzo dobrym stanie. Dziś bunkry w Mamerkach są chętnie i tłumnie odwiedzane przez turystów, których przyciągają tajemnicze budynki i zaskakujące wojenne historie.
Nieprzypadkowa lokalizacja bunkrów
Kiedy zastanowimy się nad lokalizacją Mamerek od razu nasuwa się pytanie. Dlaczego tutaj była główna siedziba dowodzenia, a nie w Berlinie, czy jakimkolwiek większym Niemieckim mieście? Odpowiedź jest dość prosta, tu na wschodzie toczyły się zacięte walki z ZSRR, dlatego też główna baza dowodzenia powinna znajdować się jak najbliżej frontu. Tak naprawdę Mamerki miały świetną lokalizację, z jednej strony sąsiadował z nimi wciąż nieukończony Kanał Mazurski, który był między innymi wielką barierą, nie do pokonania dla czołgów. Dodatkowo przy jego budowie pracowało wielu robotników i setki maszyn, które można było szybko przerzucić do budowy bunkrów.
Z drugiej strony Mamerki osłaniały wody jeziora Mamry. A gęsty las świetnie maskował betonowe konstrukcje. Co więcej w okolicy biegła linia kolejowa Kętrzyn – Węgorzewo, zatem wystarczyło jedynie dobudować bocznicę i dworzec, a transport sprzętu, ludzi i materiałów był już bardzo prosty. Został jeszcze ostatni istotny szczegół. Hitler miał swoją siedzibę w Wilczym Szańcu w Gierłoży, zatem bliskość Mamerek była nieocenionym plusem.
Tajemnicze bunkry na Mazurach i ich historia
W październiku 1940 roku zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy betonowego miasta w Mamerkach. Teren był podmokły, więc trzeba go było osuszyć, postawić na początku drewniane baraki, a później dopiero betonowe konstrukcje. Szacuje się że przy budowie pracowało nawet kilkanaście tysięcy osób. Początkowo miejscowi, którzy budowali również Kanał Mazurski, jednak z czasem ściągano tu już jeńców wojennych.
Do dziś zachwyca jak szybko powstały bunkry i z jaką precyzją są wybudowane. Nawet po kilkudziesięciu latach potężne bunkry, które ważą 15 tys. ton nie zapadają się pod ziemię na tym naturalnie bagiennym obszarze. Już na przełomie maja i czerwca 1941 roku po zaledwie 8 miesiącach pracy do Mamerek przeprowadza się cały Sztab Generalny Wojsk Lądowych z szefem Franzem Halderem. 22 czerwca 1941 roku potężna 3 milionowa armia Niemiec napada na Związek Sowiecki. Aż do grudnia 1944 roku Mamerki stały się centrum dowodzenia.
Mamerki – plan zwiedzania
Cały kompleks bunkrów w Mamerkach podzielony jest na 3 strefy, łącznie możemy zobaczyć 30 niezniszczonych bunkrów, a w niektórych schronach ich odtworzone wyposażenie. Zwiedzanie najlepiej rozpocząć od “Miasta Brygady”. Samochód zostawiamy na parkingu tuż przy dawnym centrum dowodzenia i łączności. Dziś spotkamy tu ciekawe muzeum z wystawami.
Rozpoczynamy spacer po Mamerkach od mrocznego podziemnego tunelu, który ma około 30 metrów długości i łączy się z 2 betonowymi schronami. Wewnątrz jest bardzo chłodno i wilgotno, a w bunkrach dodatkowo są przygotowane wystawy, które przedstawiają pracujących niemieckich żołnierzy. Typowy bunkier miał zwykle 2 lub 5 pomieszczeń, pancerne i gazoszczelne drzwi wejściowe oraz swój systemem wentylacji. Do dziś możemy dopatrzeć się śladów po filtrach powietrza, instalacji elektrycznej i telefonicznej, czy też centralnym ogrzewaniu.
Mamerki – największa wieża widokowa na Mazurach, u-boot i muzeum tajnej broni
Tuż obok schronów z podziemnym tunelem są fundamenty nowego centrum łączności. Tutaj trwały poszukiwania słynnej zaginionej bursztynowej komnaty. Kierujemy się jednak kilkaset metrów dalej do kolejnego ciekawego miejsca, czyli schronu obsługi sztabu. Dziś w tym budynku mamy okazję zobaczyć jedyne w Europie muzeum poświęcone walką na froncie wschodnim. Potężną makietę bitwy pod Kurskiem oraz makietę zniszczonego Stalingradu. Ciekawym miejscem w muzeum jest replika 25 metrowego okrętu podwodnego U-BOOT. Wchodzimy zatem w podwodny świat, gdzie możemy podejrzeć pracę żołnierzy i ich codzienne życie na wojnie.
W muzeum zobaczymy także tajną niemiecką broń jak Haunebu II, czyli latający pojazd w kształcie dysku. Horten Ho 229 to pierwszy szturmowo – bombowy samolot w kształcie skrzydła. Można powiedzieć, że był to pierwszy statek powietrzny jaki powstał na świecie. Die Glocke to nietypowy dzwon, który miał zostać prototypem maszyny do opanowania pola magnetycznego, grawitacji i podróży w czasie. Oprócz tego w Mamerkach mamy możliwość zobaczyć rakietę V2, czyli pierwszy w historii pocisk rakietowy jaki udało się stworzyć. Kolejną świetną atrakcją jest 38 metrowa wieża widokowa. Warto się wdrapać na jej szczyt, choć do pokonania jest sporo schodów. Z tarasu widokowego najwyższej wieży na Mazurach mamy okazję oglądać piękny widok na jezioro Mamry.
Mamerki i bursztynowa komnata
Jedną z najnowszych atrakcji Mamerek jest bursztynowa komnata. Dlaczego właśnie tu na Mazurach jest jej replika? Według opowieści to w Mamerkach miała zostać ukryta, a w latach 2016-17 na wielką skalę rozpoczęły się nawet jej poszukiwania, jednak samej komnaty nigdy nie udało się odnaleźć. Bursztynowa komnata, czyli tak zwany ósmy cud świata miała wymiary 10,5 x 11,5 metra.
Na początku Bursztynowa Komnata zdobiła gabinet Fryderyka I Hohenzollerna w podberlińskim pałacu Charlottenburg. Twórcą tego arcydzieła jest gdańszczanin Andrzej Schluster. Jednak podczas wizyty w Poczdamie car Rosji Piotr I Wielki, zachwycony tym cudem w ramach zawarcia sojuszu otrzymał komnatę od Fryderyka Wilhelma I. Tak bursztynowa komnata trafiła do Petersburga. Kolejno podczas II wojny światowej Niemcy rabują komnatę i przewożą ją do Królewca. Parę lat później Armia Czerwona zdobywa Królewiec, jednak bursztynowa komnata przepada bez śladu. Jednym z sekretnych miejsc jej ukrycia miały być właśnie Mamerki.
Giganty w Mamerkach
Kolejną częścią kompleksu Mamerek jest strefa Quella, a w niej bunkry giganty. Najwygodniej dojechać tutaj samochodem, chociaż możemy również przespacerować się kilkaset metrów z części Miasta Brygady. Schrony są bardzo tajemnicze, nie ma tutaj wystaw ani oświetlenia, dlatego warto zaopatrzyć się w latarki. Zaskakuje nas grubość murów, które osiągają nawet 7 metrów. Co ciekawe ściany zewnętrzne schronów maskowane były trawą morską zmieszaną z mchem i betonem. Dzięki temu wykrycie bunkrów z powietrza było niemożliwe. Dodatkowo na dachach sadzone były krzewy i drzewa.
Mamerki odegrały ważną rolę w historii II wojny światowej. Dzisiaj te potężne schrony skrywają w sobie wciąż tajemnicze historie ludzi, zaskakujące plany ataków, czy niezwykłe przeznaczenie wynalazków. Ta Mazurska atrakcja jest zdecydowanie warta poznania.
Plan wypadu do bunkrów w Mamerkach
Dojazd: najwygodniej tu dotrzeć własnym samochodem, przez Tykocin przebiega szlak rowerowy Green Velo
Parking: płatny parking – 5 zł
Bilety Wstępu:
- Bunkry w Mamerkach – bilet normalny 20 zł/os, bilet ulgowy 15 zł/os
- Przewodnik – 90 zł
Czas zwiedzania:
- Na zwiedzanie bunkrów w Mamerkach warto poświęcić minimum 2 – 3 godziny.