Królowa Podlasia i Matka Jedności, tak pielgrzymi nazywają kodeński obraz. To on jest główną przyczyną, dla którego zjeżdżają tu tłumnie wierni z Podlasia, Lubelszczyzny i całej Polski. Jednak Kodeń to również oaza ciszy i spokoju z wyjątkowo ciekawymi zabytkami, jakich nie można pominąć.

Na wschodzie województwa lubelskiego w sąsiedztwie rzeki Bug leży niewielka wioska Kodeń. Kiedyś dawne miasto, a dziś to niewielka miejscowość przy granicy z Białorusią. Do Kodnia pielgrzymują tłumy wiernych i turystów. Jedni przyjeżdżają tu modlić się przed cudownym obrazem, inni docierają tu wschodnim szlakiem rowerowym Green Velo.

Nieważne jaki jest cel Twojej podróży, jedno jest pewne, Kodeń to idealne miejsce do relaksującego odpoczynku nad Bugiem, do złapania chwili wyciszenia i do błogiej kontemplacji. Co więcej znajdziemy tu również garść historycznych ciekawostek, no i niespotykane kulinarne smakołyki prosto z regionalnej kuchni Podlasia.

Atrakcje nad Bugiem – 12 najciekawszych miejsc, które warto zobaczyć

Kodeń – historia i kradzież cudownego obrazu

Skąd w Kodniu znalazł się wizerunek MB Guadalupe? Historia ta jest naprawdę niesamowita. Jak się okazuje książę Mikołaj Sapieha, który był dziedzicem okolicznych ziem poważnie zachorował. Wraz z rodziną postanowił więc wyruszyć w trudną podróż do Rzymu, żeby tam modlić się o uzdrowienie. Klękając przed cudownym wizerunkiem MB Guadalupe w Watykanie, Sapieha doznał cudownego uzdrowienia.

W tym samym czasie w Kodniu trwała budowa murowanej świątyni, więc Mikołaj poprosił samego papieża o pozwolenie, by mógł ze sobą zabrać cudowny obraz. Oczywiście papież się nie zgodził, wtedy też zuchwały Sapieha przekupił kościelnego, wykradł wizerunek Maryi i szybko uciekł z Rzymu. Oczywiście za nim ruszył papieski pościg, jednak było już za późno. W ten sposób obraz MB znalazł się w Kodniu. A wzburzony papież rzucił na księcia najwyższą kościelną karę, czyli ekskomunikę.

Kodeń – Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej

Dziś Kodeń jest jednym z największych katolickich sanktuariów na wschodzie Polski. Obecnie opiekę nad nim sprawują misjonarze oblaci. Bazylika św. Anny to wysoka śnieżnobiała świątynia, której wieżę widać od samego wjazdu do Kodnia. Kościół liczy już prawie 270 lat, choć pomimo dość sędziwego wieku wygląda na bardzo nowoczesny.


W środku nasz wzrok od razu przyciąga niesamowity, jakby rzeźbiony sufit, który zdobią liczne wzorki i kolorowe detale. Oczywiście najważniejszym elementem we wnętrzu jest cudowny obraz MB, jaki znalazł się w głównym ołtarzu. Choć większość wyposażenia kościoła jest współczesna, to jednak warto tu zwrócić uwagę na nietypowe relikwie, czyli głowę papieża św. Feliksa.

Kodeń – najciekawsze atrakcje

Dziś Kodeń to bardzo nowoczesna miejscowość ze sporą ilością atrakcji. Ze starszych zabytków Kodnia warto jeszcze zobaczyć Bramę Unicką, która kiedyś pełniła funkcję dzwonnicy. Tuż obok niej stoi zbudowana w 2007 roku współczesna prawosławna cerkiew św. Ducha. Już przy wjeździe do wsi rzuca nam się w oczy jej błyszcząca kopuła i limonkowy kolor. Oprócz tego w Kodniu możemy zobaczyć ciekawy i ogromny kompleks ogrodów. Jest to teren dawnego zamku Sapiehów, a dziś Kodeńskiej Kalwarii.

Odwiedź również mistyczne miejsce jakim jest Monaster św. Onufrego w Jabłecznej nad Bugiem i poczuj wyjątkową siłę wiary.

Jabłeczna – Klasztor św. Onufrego, czyli prawosławny Monaster nad Bugiem

Kalwaria Kodeńska

Za bazyliką schodzimy starą brukowaną drogą na dawny teren po zamku Sapiehów, czyli w niezwykle historyczne miejsce przepełnione rodowymi ciekawostkami. Niestety z samego zamku nie zostało zbyt wiele, a w jego piwnicach mieści się dziś niewielka galeria i sklepik z regionalnymi smakołykami, w którym na marginesie można upolować świetne ziołowe syropy. W centrum placu stoi smukły ceglany budynek kościoła św. Ducha, dawnej cerkiew zamkowa. W jego wnętrzu znajdziemy wyjątkowy krucyfiks z uśmiechniętym ukrzyżowanym.

Tuż obok kościoła są ruiny zbrojowni, które dziś służą za ołtarz polowy. Dodatkowo po całym terenie ogrodów rozsiane są stacje kodeńskiej drogi krzyżowej z rzeźbionymi figurami. Oprócz tego kalwaria to też przepiękne tematyczne ogrody.

Najciekawsze z nich to cudnie pachnący ogród ziołowy, ogród z fontanną oczyszczenia, labirynt w kształcie rozwijających się płatków róży, czy aleja lip. Pomiędzy ogrodami są jeszcze kapliczki różańcowe, a miejscowy staw to rozlewisko Genezaret. Kodeńska kalwaria to zielona oaza ciszy i spokoju, prawdziwy raj do złapania chwili wytchnienia i idealne miejsce do kontemplacji.

Smaki Kodnia

Kodeń warto zwiedzić również kulinarnie, jako że miejscowość leży na wschodzie Polski, możemy odnaleźć w lokalnej kuchni sporo związków z Białorusią, czy Rosją. Zdecydowanie z Kodnia warto przywieźć kilka smakołyków, jednym z nich jest nektar św. Eugeniusza, czyli ziołowy miód idealny na jesienne przeziębienia. Podobne właściwości ma syrop z czarnego bzu, zwany Witaminy Eremity.

Oprócz tego dla smakoszy serów polecamy ser zabłocki, wielbicieli dziczyzny ucieszy dzik w cieście, a fan chlebów koniecznie musi skosztować kodeński chleb razowy. Wszystkie te dania możemy popić herbatką księcia Sapiehy, a na deser skosztować kiślu z owsa. Każdy z tych produktów to wyjątkowy i niepowtarzalny smak. Dlatego też wszystkie znalazły się na liście produktów tradycyjnych.

Kodeń to ciekawa nadbużańska wioska, w której miesza się to co stare, z tym co nowe. Współczesne atrakcje i udogodnienia tym bardziej zachęcają nas do odkrycia historycznych ciekawostek, zobaczenia cudownego obrazu, czy też przyjemnego spaceru wśród ogrodów kodeńskiej kalwarii. A to wszystko wśród niesamowitych smaków podlaskiej kuchni.

Plan wypadu do Kodnia

Dojazd: droga nr 816, kierunek Terespol – Kodeń

Parking: bezpłatny parking przy Sanktuarium

Bilety Wstępu:

  • Zwiedzanie atrakcji Kodnia jest bezpłatne

Czas zwiedzania : 1,5 – 2 godz.

Dzięki, że dotarłeś/aś tutaj! Mamy nadzieję, że się podobało i że artykuł był dla Ciebie pomocny.
Postaw mi kawę na buycoffee.to
A czy wiesz, że napisanie jednego artykułu na bloga zajmuje nam średnio 3-6 godzin! To niełatwe zadanie, dlatego będzie nam miło jeśli docenisz ten trud i postawisz nam skromne espresso, albo wypasioną latte. Ta symboliczna wpłata będzie inwestycją w rozwój bloga i motywacją do dalszych działań :)

4.4 8 votes
Oceń naszą pracę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments